poniedziałek, 31 sierpnia 2009

kartkowanie

Aż się boje przyznać że wróciła... może nie z wielkim polotem i famfarami ale zawsze... teraz kartkuje bez opamiętania i nawet podoba mi się to co mi wychodzi, bo zasługi mojej w tym żadnej nie ma. Sówka ta pochodzi jeszcze ze starych zakupów na allegro, siedziała w szafie i czekała na lepszy czas który jak widać nadszedł... Papier Sassafras z serii sunshine lollipops, kwiatki ebayowe i wycinanki puncherowe ;)



A druga to odzwierciedlenie oddechu jesieni jaki czuję już na karku... Noby zielono niebieska ale za dużo tu żółci, pomarańczy i fioletów żeby uznać za całkiem letnią... Cóż jesień tuz tuż... papier BasicGrey Mellow, kremowy puder do embossingu, stempel nie wiem czyj, ale jak sie dowiem to napiszę ;) i koronka z zapasów starych jak świat :)



A oto nowa forma promocji firmy zajmującej się sprowadzaniem i konfekcjonowaniem cebulek kwiatów... można sobie posadzić i mieć nawet na balkonie niespodziewankowe kwiaty wiosenne :)


i jeszcze najłatwiejsze ciastka w świecie... (przepis nie mój podpatrzony, ukradziony i przetestowany)

potrzebne jest
1. biedronka lub inny taki sklep niedaleko gdzie mozna kupić mrożone ciasto francuskie
2. 3-4 nektaryny (i tak połowę zjemy w ramach skosztowania)
3. 30 min czasu na upieczenie
4. troche cukru pudru

Lecimy do biedronki i nabywamy ciasto, odwijamy z papiera, kroimy na kwadraty prawie równe, na środek wkładamy pół ćwiartki nektaryny i zaklejamy rogi ku górze. Piecyemz 30 min w 220 st C. Gorące posypujemy cukrem pudrem... Pięknie, czysto i bezpiecznie że coś się nie uda :)
Polecam ;)

niedziela, 30 sierpnia 2009

turkusowo

Ech po długiej przerwie i nieskrapowaniu zabrałam się w końcu za zrobienie kartek... nadal wszystko w temacie turkusowym, ten kolor jakoś nadal bardzo mnie inspiruje... Jako tło użyłam papieru z serii Chocomint z ILS... zakochałam się w nich bez pamięci i aż szkoda było je ciąć... Zresztą już pewnie wiecie że dziewczyny przygotowały nową serię z motywami owocowymi... piękne są :)


Na ebayu znalazłam zestawy kwiatków primy w naturalnym bawełnianym kolorze, naprawdę świetnie się sprawdzają i wole używać ich niż tych bardziej kolorowych...

No i oczywiście cały weekend poświęcony był przetworom, a szczególnie gruszkom które w tym roku bardzo obrodziły. Nie wiem jaka magia jest w zamykaniu skarbów lata w słoikach, ale sprawia mi to ogromną przyjemność... Do gruszek dodaję po kawałeczku cynamonu, laski wanilii lub anyżu, dają piękny i niepowtarzalny zapach i smak który zimą pozwala zapomnieć o mrozie za oknem :) Dla przyjaciół robię zwykłe, bez żadnych dodatków... takie lubią najbardziej ;) Myślę że tajemnica tkwi w tym, że mam się z kim tymi przetworami podzielić... bosko :)


Pomidorki wyhodowane na balkonie, szkoda że nie przeżyły moich wyjazdów i wielkich upałów... może za rok się uda :)

czwartek, 27 sierpnia 2009

takie różne

Oto moje bolesławieckie skarby, dawno planowałam żeby wymienić codzienna zastawę, a teraz spełniam jedno ze swoich pragnień...



No i trudno nie wspomnieć o kwitnących już wrzosach... raj dla oczu, raj dla uszu, raj dla bzykająch pszczół


Kwiatami mojego dzieciństwa są aksamitki potocznie zwane śmierdziuchami. Pamiętam je jeszcze z ogrodu mojej babci gdzie tworzyły barwne obwódki rabat...Teraz jako rośliny pożyteczne tworzą w sadzie barwne kobierce....



Oczywiście bez bukietu sie nie obyło i cóż moge powiedzieć... nie śmierdzą ;)


A takie widoki miałam dzisiaj rano...

wtorek, 25 sierpnia 2009

Bolesławieckie klimaty

Znów mnie tam zaciągnęło, jak co roku ... zadziałał urok miasta, ta atmosfera festynu no i cóż tu dużo mówić prawdziwa ceramika która ma w sobie duszę... zaszalałam ale o tym następnym razem :) ... w każdym razie ogłaszam koniec wakacji i laby wracam do świata :)




środa, 12 sierpnia 2009

Żabciowe cukierki

Stemple Żabci znają juz chyba wszyscy w skrapowym świecie, znam i ja :)... dlatego polecam i zapraszam do nowootwartego Żabciowego sklepu POLPOMP 

Na blogu sklepowym zorganizowano candy gdzie cukierki są świetne :), bo można samemu je sobie wybrać.. a jest z czego!!!

a co u mnie? cicho, spokojnie, relaksująco... odpoczywam od komputera, skrapowania... wspominam wyprawę nad morze i takie widoki :)

Buziaki i niedługo wracam :)