niedziela, 31 maja 2009

Chwile

Powoli zaczynam żyć wakacjami, do których już całkiem niedługo. W tym roku znów odwiedzimy Dąbki gdzie zauroczyły nas przepiękne widoki i spokój którego bardziej teraz szukamy niż wakacyjnego szaleństwa. Dąbki do spokojnego odpoczynku nad morzem są świetne... samotne plaże, piękne widoki i bliskość Darłowa gdzie można zaszaleć powoli goszczą w myślach... nie mogę się już doczekać... Z tamtych wakacji, trochę leniwie powstaje album, to jedna z jego stron :)
Zdjęcie zrobione w przepięknym miejscu które pokazywałam już przed rokiem...





poniedziałek, 25 maja 2009

cukierkowo

Takie candy  wygrzebałam ... świetne bazy akrylowe, na pewno skusze się na nie w sklepie ... choć może tym razem... ;)  Więcej informacji na blogu Zojki72

piątek, 22 maja 2009

Wojsławice

Jak naładować się pozytywnie? Pojechać tam gdzie świat jest bajką, a każde zdanie, jakie się powie na ten temat, staje się banałem... Banałów mówić nie lubię dlatego pokażę :)










wtorek, 19 maja 2009

egzotycznie? orientalnie?

Lubię robić kartki, małe formy które właściwie wychodzą same, ale do tej podchodziłam jak do jeża... nie takie kolory, dodatki i w ogóle jakoś tak dziwnie z nią ... Zamówiona wykonana, mam nadzieję że się spodoba bo ja w tym temacie więcej nie potrafię :P
Nadal bawię się ciepłym embossingiem, oczywiście mam za mało kolorów itd, niedługo szafa pęknie w szwach.., już słyszę jak trzeszczy czasem nawet :D

A na ruszcie już piecze się ciasto rabarbarowe, a w całym mieszkaniu pachnie lekko cierpkim zapachem. Nie mogę się doczekać, bo to pierwsze tegoroczne "owoce" jakie w tym roku przyrządzam. Przepis (jak ciasto wyjdzie) i jego foty jutro :), dzisiaj tylko to co pokazać już mogę :)

niedziela, 17 maja 2009

autoportret duszy

W piaskownicy tematem majowym jest "autoportret duszy" ... moja jak widać szara, zabiegana z pytaniem w oczach... ale ostatnio również z małymi przebłyskami. To skrap dla mnie, do tych najbardziej schowanych. Pochłania mnie teraz moja praca, dom i inne tego typu zwykłe sprawy które potrafią przytłoczyć. Potrzebuje oddechu i świeżości, Zielonej trawy, łąki i wiary w ludzi, w przyjaciół. Pytanie kim jestem i dokąd idę kołacze mi się ostatnio bardzo w głowie...








Użyłam do niego różyczek które wygrzebałam najpierw na allegro a potem na giełdzie. A mrożone truskawki i maliny pływały dzisiaj w pomarańczowej galaretce... to dzisiejszy deser, a z mrożonymi owocami czas się już pożegnać... niedługo będą nowe :)



czwartek, 14 maja 2009

paw

Hm w zoo nie byłam wieczność, nie to że nie miałam okazji, ale raczej od dziecka myślałam o tym ,że zwierzęta są tam... hm mało szczęśliwe... Oglądając to zdjęcie postanowiłam jednak dać temu miejscu jeszcze jedna szansę. Zdjęcie boskie, a widoku zazdroszczę jak nie wiem ... niestety nie zrobiłam go ja, a przyjaciel który słowem nie wspomniał, że takie cuda można tam zobaczyć...

niedziela, 10 maja 2009

zielone wzgórze

Ech tyle bałaganu co wczoraj nie zrobiłam dawno, ale efekt... mobilizujący. O takiej soczystej zieleni zielonym wzgórzem zwanym marzyłam dawno ... bosko jest :)