niedziela, 19 maja 2013

rowerowa niedziela...

W końcu udało wyrwać się nam na rowerowe zwiedzanie miasta. Masakryczny zamęt pracowy nie pozwala na choćby krótkie przejażdżki, a tak z ręka na sercu często kiedy jest nawet taka możliwość to brak sił na to. Ale dzisiaj wszystko zagrało i w ciągu sześciu godzin zdołaliśmy zwiedzić kilka ulubionych miejsc...

Most Grunwaldzki

Potem nie przez przypadek ;) trafiliśmy na Kiermasz Żywności Ekologicznej i Produktów Regionalnych  połączony z Kiermaszem Ogrodniczym tuż pod samą iglicą.





A to przepiękna róża pustyni... w rzeczywistości jest o wiele piękniejsza niż na zdjęciu...

Potem odwiedziliśmy Park Szczytnicki, 


I ulubioną kawiarnię na placu Dominikańskim.

żeby zakończyć drzemeczką coponniektórych w parku Południowym :)
Przyznam, że zaskoczyła mnie ilość ludzi w obu parkach,   spontaniczne lub i nie pikniki... Jednak umiemy odpoczywać na świeżym powietrzu kiedy sklepy pozamykane są na głucho :)



ufff teraz jeszcze domowa pizza i  miłe zakończenie dnia :) spokojnego tygodnia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz