Jakimś cudem przegapiłam wcześniej to wydarzenie, a jest o tyle ciekawe, że na kamiennym bruku wrocławskiego rynku wyrośl ogród. Mimo że rynek jest piękny , ma kilka posadzonych jakiś czas temu klonów to jednak brakuje mi tam zieleni... i nawet barwne, kwiatowe dekoracje okien ratuszowych i ogródków restauracyjnych tego wrażenia nie zmienia... Z drugiej strony może to i niekoniecznie dobre miejsce na to. Kilka fotek robionych w pośpiechu, bo wiadomo jak to bywa w upały... chwała florystom, że te kwiaty jeszcze żyją...
Więcej zdjęć nie było, bo wpadłam w wir zakupowo-zachwytowy... no i zapomniałam o zdjęciach :)
Bardzo mnie cieszy fakt, że nasze dekoracje znalazły uznanie w Twoich oczach;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam jutro o 15 na Wrocławski Rynek - przejdą pochodem urocze nimfy, świtezianki i rusałki w wiankach przez nas dla nich wykonanych.
No i będzie można poszukać kwiatu paproci;-)))
Pozdrawiam serdecznie.
:) są naprawdę piękne, żałuję tylko że byłam tam gdy upał i tłum największy. To naprawdę rewelacyjne kompozycje, zestawienia, szkoda że takich imprez, pokazów jest tak mało we Wrocławiu... choć z drugiej strony być może ja na nie, w szale pracy, nie trafiam. Marzą mi się Wrocławskie targi na miarę "Zieleń to Życie".
OdpowiedzUsuń