niedziela, 9 stycznia 2011

szyję

Na początku broszki, w ulubionych kolorach i takie jakie lubię, trochę nieokrzesane, krzywe, strzępiące się tu i tam... Z dodatkami z kolczyków i z pasmanterii...

Te kolczyki miałam nosić na uszach, nie przy broszce, ale jakoś tak wyszło że  trafiły tu :) teraz zastanawiam się co zrobić z drugim.



No i szyje zasłony z ptaszorowych materiałów ... boskie są i myślę że będą pasować do skrapkowni... ech jutro do roboty, masakra. Miłego tygodnia!


3 komentarze:

  1. Broszki prześliczne, a ptasiorkowy materiał przecudnej wręcz urody *__*

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne broszki...ja na razie odreagowuje po hurcie broszkowym jaki musiałam wykonać przed świętami i za broszki się nie zabieram;-)
    super materiał;-) ikeowski?

    OdpowiedzUsuń
  3. Trafiłam tu dziś przypadkiem i zaczęłam przeglądać, i muszę napisać, że te ptaszorki z zielenią mnie też ujęły, u mnie funkcjonują pod postacią rolety rzymskiej :)

    OdpowiedzUsuń