niedziela, 3 grudnia 2017

Grudniownik czyli 1-2 grudnia na dobry początek

To mój pierwszy, zrobiony całkiem spontanicznie. Za dużo rzeczy mi umyka, dla tego poza projektem Life to będzie moja kolejna stała aktywność skrapowa. Choć jednak chyba zrezygnuję na ten czas z Project Life. 
Jako że album powstał na pełnym spontanie, i nie mogłam się do niego przygotować postanowiłam wykorzystać wszystko to, co miałam w szafie. Spory zapas okładek po blokach technicznych okazał się świetna bazą... reszta to zeszłoroczne naklejki, resztki papierów które czekały na zlitowanie już ponad 8 lat i nie mogły się doczekać, sznurki, wstążki i stare i prawie nie używane nity. AAA i sporo stempli i masek które czekały na lepszy czas. 
Na razie wpisuję same teksty, bo wiem że potem okaże się to najtrudniejsze. Zdjęcia planuję wywoływać co tydzień, i wklejać w miarę możliwości...  Pamięć jest jednak zawodna...
Nie mam jeszcze okładki, zrobię ja na końcu tak, żeby spiąć w całość wszystko to, co zawierać będzie w środku. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz