niedziela, 13 sierpnia 2017

kartka na 90 urodziny

Z założenia miała być płaska bo wysyłana daleko pocztą. Miała być wesoła, bo to rocznica 90 urodzin... i miała być od serca. Kilka kartek "płaskich" ostatnio zrobiłam... wcześniej też kilka, więc nie było dla mnie trudnością zaplanowanie tego projektu. Podstawą są tu serwetkowe kwiatki które zresztą wykorzystałam już w kartce o czym pisałam w TYM poście. Wprawdzie kartka była ślubna i nietypowa, ale mnie urzekła wtedy, zresztą podobnie jak serwetka z której kwiatki zrobiłam. Swoją drogą widzę jak dużo się od tamtej pory nauczyłam...




Tutaj obok przepięknego koleusa Indian Sommer... mojej ulubionej odmiany zresztą...




Kiedy ogłaszano że nad Wrocław zbliża się wielki front, zabraliśmy kwiaty z balkonu... burza przyszła wieczorem następnego dnia. Rośliny niestety były już na balkonie. Na szczęście przeżyły jako tako...

A przed burzą przyszły takie chmury, które po raz pierwszy zostały opisane bardzo niedawno w Stanach Zjednoczonych. Nazywają się Undulatus asperatus i ich widok jest naprawdę przejmujący...



Pozdrowienia ;)

1 komentarz:

  1. Ciekaw jestem jak teraz wyglądałaby kartka dla mnie :) Z kwiatami to nie pierwsza akcja...ta chociaż była świadoma.I nadal lubię patrzeć z Tobą w niebo :)

    OdpowiedzUsuń