niedziela, 22 czerwca 2014

lodowa miłość

Uwielbiam lody. Kocham. Ciekawe, dziwne, "inne" smaki niż te popularne szczególnie. Amorinio ma takie. Boskie, pachnące, na naturalnych składnikach. Amorinio we Wrocławskim rynku nie muszę chyba reklamować...
Wystrój tez wzbudza wiele smaków. Piękne klasyczne płytki ułożone w mozaikę.



Tym razem wybrałam smaki które były mi nieznane. Oprócz marchewkowego, który okazał się najlepszym marchewkowym lodem jakie jadłam. Cudo! Inne smaki to sorbet Caja, lekko kwaskowy i owocowy. Kolejny to Acai dość mdły ale zdecydowany smak. Trochę jak mocne i wilgotne suszone daktyle. 

 Lodziarnię polecam. Już planuje kolejną wizytę.

3 komentarze:

  1. Mozaika bajeczna;)
    nie wiem, czy już próbowałaś lodów ze Słodkiej Bramy na Pereca (nie mylić ze Spychałą)?
    Aż takiej gamy smaków nie mają, ale pierwszy raz marchewkowe i piwne jadłam właśnie tam:)
    pozdrowienia!
    JJ
    p.s. bardzo lubię Twoje roślinne wpisy (włącznie ze zdjęciami tychże)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś daleko mi do tej "bramy" na Pereca mimo że mieszkam "trzy kroki stad". jeszcze mi się nie złożyło, i trochę się boje że za bardzo się "zakocham". Tym bardziej że, przechodząc tamtędy, tyko od strony bramy, zatapiam się w cudownych zapachach które chodzą mi po głowie przez cały dzień.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Tobie wiem, że takie smaki istnieją :) Bogna

    OdpowiedzUsuń