wtorek, 11 marca 2014

wiosenne migawki

Aż trudno się oprzeć żeby ich tu nie włożyć. Jeszcze świeżutkie, bo dzisiejsze... i coś czuję że będę jeszcze tęsknic za ciepłem. W sobotę wraca śnieg z deszczem. Oby i tym razem meteorolodzy zawiedli... Ale dzisiaj jeszcze cudowny, wspaniały spacer po mieście... ech

Dereń obsypał się kwiatami już tydzień temu. Pszczoły tam juz ostro balują. Ta była wyjątkowo spokojna...


 Grusza puści zaraz pąki...



 morela zacznie kwitnąć już za chwilę... oby nie zmarzły, bo z owoców nic nie zostanie...
 śliwa wiśniowa daje zawsze początek kwitnieniu sadu... właśnie zaczęła...

I tym optymistycznym akcentem  napisałam 300 posta... dużo za mną... mam nadzieję że jeszcze więcej przede mną. Dziękuje że jesteście. 

2 komentarze:

  1. Gratulacje! Jestem tu często ale zakradam się nieśmiało, cichutko, bez słowa.... Może czas to zmienić? Cz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne spojrzenie na budzącą się wiosnę... :)

    OdpowiedzUsuń