niedziela, 13 lutego 2011

marzenia

Zakopane ciągle krąży mi po głowie, może uda się mi wrócić tam w tym roku... kto o wie... W każdym razie udało mi się zrealizować moje małe tatrzańskie marzenia z dzieciństwa... zawsze chciałam mieć góralska chustę i prawdziwe czerwone korale... głupie prawda? wcale nie! Bardzo, bardzo o nich marzyłam jako dziecko.



No i kto nie kocha oscypków??? Ja bardzo, kojarzą mi się z Podhalem, pachną nim... nie cierpię tych wszystkich namiastek jakie można kupić we wrocławskich sklepach


A to nie do końca spełnienie marzeń połówka... na pewno kiedyś ;)


5 komentarzy:

  1. chusta piekna - a moj malzonek nowotarzanin zachwycil sie byl wlasnie ta sterta oscypkow :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzenia się spełniają :)
    Mocno Ci tego życzę! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. oscypek, ale wykonany jak się należy, wyduszony spracowanymi rękami bacy, uwędzony w drzewiannym dymie, do tego łyk zentycy, uch

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam oscypki, takie prawdziwe, pachnące i sprężyste *__* to jeden ze składników mojej miłości do gór. A chusta prześliczna, też o takiej marzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje marzenie też spełniło się w zeszłym roku: góralska chusta i czerwone korale:) A oscypki mmm

    OdpowiedzUsuń