Życie składa się z małych obrazów i krótkich opowiastek. Kiedyś był to blog o kartkowaniu, dzisiaj po wielkim przewrocie stał się opowieścią o mnie i moim świecie... tyle że to mały, wycięty z wielkiego kuponu życia skrawek codzienności. Pamiętaj o tym :)
Piękny. Gratuluję poświęcenia, nie mogę znaleźć siły by nie musząc wstać o tak niechrześcijańskiej godzinie :/
OdpowiedzUsuńBo tylko Kalanchoe musi o tej godzinie.....reszta fotografuje zachody:)
OdpowiedzUsuńMusi, musi :) Ale jest najukochańsza na świecie ;)
OdpowiedzUsuńA Ona o tym wie?:)
OdpowiedzUsuń