czwartek, 28 stycznia 2010

Dużo się jeszcze muszę nauczyć

Oj dużo... Np robienia perełek specjalnym preparatem... wychodzą mi takie kanciaste i nijak się mają do efektu jaki widzę na kartkach dziewczyn. Wiem że trzeba lekko popukać, ale kiedy to robię to albo się nic nie dzieje, albo robią się małe krowie placki zamiast okrągłych kuleczek... Cieniowanie i kolorowanie tez wymagaja wprawy... wiec koloruje i koloruję...
Przy tej kartce wściekałam się jak mało kiedy... dużo tu moich niedoskonałości widać... Specjalnie ją pokazuję... może ktoś wyjaśni co robię źle????


 
 
A na blogach craftowo wnętrzarskich trwa wywoływanie wiosny ... ja już ja czuję, a Wy?


3 komentarze:

  1. Mi też nie zawsze kropki wychodzą idealnie... wbrew pozorom to wcale nie taka prosta sprawa. ;)

    A kolorowanie z chęcią zobaczę z bliska na żywo. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mimo ,jak piszesz swoich niedoskonałości ( których aj nie widzę ) twoja karteczka jest super...trening czyni mistrza-wytrwałości życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Karteczka wspaniała! ( wina z a dużych kropeczek może tkwić po stronie producenta opakowania i preparatu, jam mam taki jeden brązowy który się rozpływa nie tylko w krowie placki ale w całe kontynenty!:))

    OdpowiedzUsuń