Hm bardzo lubię ja odwiedzać, szczególnie w mokre pochmurne dni... tym razem trochę inaczej bo niedziela słoneczna, ale chciało nam się czegoś dobrego i niekoniecznie kawy :) Przedstawiam wam magiczne pyszne miejsce z cudownie pachnącą czekoladą :) Moja tym razem była z dodatkiem cynamonu :)
niedziela, 25 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
bomby kaloryczne mniam,mniam
OdpowiedzUsuńe tam filiżanki malutkie ;)
OdpowiedzUsuńhej, ja też uwielbiam czekoladziarnie :):) jakos bliżej mi do tej na ulicy Włodkowica, jest więcej miejsca i z dzieciaczkami tam można posiedzieć. Teraz będzie coraz więcej szarych dni, czas doładować akumulatory :):) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAch... zabierz mnie ze sobą...
OdpowiedzUsuńTo jest jedno z moich ulubionych miejsc we Wrocławiu. Za każdym razem jak jestem w mieście, choćby przejazdem, muszę wstąpić na czekoladę. Uwielbiam tą z chilli. A do tego czekoladka miętowa:) Mmmmm..... Rozmarzyłam się. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń