wtorek, 19 maja 2009

egzotycznie? orientalnie?

Lubię robić kartki, małe formy które właściwie wychodzą same, ale do tej podchodziłam jak do jeża... nie takie kolory, dodatki i w ogóle jakoś tak dziwnie z nią ... Zamówiona wykonana, mam nadzieję że się spodoba bo ja w tym temacie więcej nie potrafię :P
Nadal bawię się ciepłym embossingiem, oczywiście mam za mało kolorów itd, niedługo szafa pęknie w szwach.., już słyszę jak trzeszczy czasem nawet :D

A na ruszcie już piecze się ciasto rabarbarowe, a w całym mieszkaniu pachnie lekko cierpkim zapachem. Nie mogę się doczekać, bo to pierwsze tegoroczne "owoce" jakie w tym roku przyrządzam. Przepis (jak ciasto wyjdzie) i jego foty jutro :), dzisiaj tylko to co pokazać już mogę :)

2 komentarze:

  1. no i jak ciasto???
    wyszlo czynie wyszlo???

    uwielbiam rabarbar.................

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda ze rabarbar rosnie tylko w okreslonym czasie ,bo zawsze mi sie go chce jak juz do nie ma ;-)

    OdpowiedzUsuń