wtorek, 10 marca 2009

kropki

Ech... dzisiaj dzień pocztowy... to nic, że stałam tam prawie 40 min, i że poszukiwania przesyłek równały sie prawie poszukiwaniom złota na Alasce. Mam swoje wymarzone wstążki i dziurkacze... Wstążki nie maja kropek ale jakoś mi to nie przeszkadza... lubię organzę w swoich pracach, bo nadaje im lekkości, delikatności... No i w końcu mam igły do filcowania... nie mogę się doczekać kiedy znajdę znów czas na zabawy w voo doo :)))

A dzisiejszy słoneczny dzień nastrajał optymistycznie nie tylko ludzi :) Kota oczywiście w natarciu na muchy które obudziły się z zimowego letargu :)


3 komentarze:

  1. HELLO¡ HOW ARE YOU? IT WAS A SURPRISE TO FIND A WROCLAW BLOG. YOUR CITY IS SO BEAUTIFUL. SORRY BUT I CAN UNDERSTAND POLISH. I HAVE SOME FRIEND IN WROCLAW.
    GOOD PHOTOS.
    A BEAR HUG.
    BY INQUISITORMURCIANO.

    OdpowiedzUsuń
  2. Asienko. Kropki se wyobraź

    OdpowiedzUsuń
  3. A robię to właśnie, robię :p

    OdpowiedzUsuń