poniedziałek, 30 kwietnia 2018

marcowo-kwietniowe zakupy, czyli po co mi to wszystko

Hm długo się zastanawiałam nad tym postem.. bo po co to komu, co kupiłam... a dla mnie to taki trochę "wyrzut sumienia"... ale potem pomyślałam sobie że bardzo lubię przeglądać swoje zakupy z dawnych lat, a te u innych też mi się podobają. No i era Youtuba spowodowała że mamy większy dostęp do tych wiadomości. Tak więc postanowiłam co miesiąc też pisać na ten temat. Ten post jest wyjątkowy, zawiera bowiem zakupy z marca i kwietnia. Początek kwietnia był na złym okresem w moim życiu. Zestawienie nie powstało, a jedynie wcześniej zaplanowane już posty pojawiły się na blogu. 

MARZEC

Kwiatkowe szaleństwo w "Na strychu" Promocja i nowa dostawa zrobiły swoje... 

Paperconcept i kolekcje Mintaj które uwielbiam :)

Zjazd w Łodzi i tyle cudowności, że trudno spamiętać co tam było... W każdym razie zakupy udane :)


 I kropka, i wyprzedaż magazynowa...


KWIECIEŃ

To przede wszystkim zakup nowej maszynki. Napiszę o tym w osobnym poście... w każdym razie mój zielony cuttlebug odszedł na zasłużoną emeryturę :)

"Na strychu"


Agateria

Filigranki. Najbardziej zależało mi na tym wykrojniku.. wiecie jak to jest jak się na coś zachoruje...

Promocyjny empik, choć z powodów światopoglądowych to ostatni jakikolwiek zakup w tym sklepie

I cudowne, wspaniałe zakupy z pochorobowego spacery po dzielnicy "Nadodrze" Wspaniałości z pasmanterii i innych malutkich sklepików, które uwielbiam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz