Kota ma nową rozrywkę, usiłuje zmieścić się w pojemniki w które, w normalnym trybie, nie da rady żeby się zmieściła... Oto co ujrzeliśmy wchodząc do ciemnej kuchni... ktoś tu jest zły, że został przyłapany ;)
na to jak się stamtąd wydostaje wolałam nie patrzeć... w każdym razie udało się, bo już słychać radosne chrupanie ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hahahahhaha ciekawe czemu koty zawsze sie wpychaja w takie miejsca
OdpowiedzUsuń