No i dwa miesiące minęły, remont minął a ja nadal mam problemy z pozbieraniem się... na szczęście po drodze były też wakacje które nieco postawiły mnie i moje nerwy w pionie. W głowie zaświeciło się tez kilka lampek i kilka pomysłów narysowało w kalendarzu... Aż trudno mi teraz uwierzyć, że przez ten długi czas kompletnie odcięłam się od wszystkiego co craftowe i cale dnie spędzałam ze ścierą w rękach... A dobra wiadomością jest to, że w końcu mam swój skrapowy pokój w domu... właściwie jeszcze wykluwa się w bólach ale jakieś tam zarysy już widać... cudnie... Tylko czemu za oknem znów deszcz?
A to garstka zdjęć z wakacji, w międzyczasie byłam w jeszcze kilku ciekawych miejscach... pewnie jeszcze o nich opowiem :)
A to garstka zdjęć z wakacji, w międzyczasie byłam w jeszcze kilku ciekawych miejscach... pewnie jeszcze o nich opowiem :)
i chyba tym wpisem wracam już :)
ach pierwsze zdjęcie jest zachwycające. Widzę, że urlop się udał :) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńAż chciałoby się pakować walizki i wyjeżdżać choćby dziś.
Pozdrowienia i udanego weekendu.
cudne zdjęcia!!! napatrzyć się nie mogę...
OdpowiedzUsuń