Za oknem wiatr i deszcz... pogoda jakby zaraz świat miał się skończyć, no i jakoś nie kończy się. Smutno mi ostatnio, tak najzwyklej deszczowo smutno. Mam mało czasu na wszystko, świat pędzi jak szalony... dzisiaj jednak postanowiłam cały dzień pokartkować... trochę mi nie wyszło ale jednak cośtam ;) Kartka fioletowo zielona, ale o trochę bardziej stonowanych kolorach niż te na zdjęciach... Trochę embossingu, trochę kwiatków primowych... takie rozprostowanie kości po długiej przerwie...
Stemple ze świetnej serii Primy, idealnie pasującej do nastrojów wiosenno-świątecznych.
i jak zwykle towarzysząca mi kota, której ostatnio coś się w głowie przewraca...
Całkiem ładna karteczka. Nie wiem czemu na nią narzekasz. ;)
OdpowiedzUsuńA pogoda faktycznie dołująca. :/ Oby już przyszła wiosna!
ja wlasciwie tez musialabym kartke zrobic,chcialam wyslac klolezance bo ona pani wiosna jest ale pewnie juz nie zdaze :)sliczny ten kotek :) :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zestawienie zieleni z fioletem!
OdpowiedzUsuńU Ciebie deszczowo a nas zasypało :) śniegu prawie po kolana!
WSZYSTKO CUDNE! ZAPRASZAM PO WYRÓŻNIENIA!
OdpowiedzUsuńprześliczny ten motyl :) ehh mam nadzieję że sam ujrzę niedługo latające rusałki, bielinki i cytryńce :)
OdpowiedzUsuńa ja modraszki :) dziękuję wszystkim... co nas nie dobije to wzmocni
OdpowiedzUsuńDla mnie cudna! Świetnie połączyłaś! :*
OdpowiedzUsuń