środa, 17 lutego 2010

czerwień

Nie wie jak to jest ale kartki które robię szybko, jakby bez zastanowienia... intuicyjnie,... wychodzą mi najlepiej... im więcej myślę analizuje, przykładam, tym efekt marniejszy... Ta mi się podoba... pewnie za sprawą rewelacyjnego papieru En Vogue z kolekcji Fashionista, Graphic 45... aż trudno było mi go pociąć ;). Kwiat to podbarwione pięknym disstresem Firred Brick białe duże kwiaty... Kolor mnie zaskoczył... idealnie pasuje mi do całości... No dobra dosyć gadania...

 
  
  
  
  
  

Zdjęć dużo... a co mi tam :) 

6 komentarzy:

  1. cudna kartka,nic więcej jej nie trzeba, a papier rewelacyjny...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna! Kolor kwiatka cudny! A od papierów już się nie uwolnisz ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kwiatek wyszedł całkiem całkiem :) Mi za to owe Arisarum chyba rzeczywiście padło, ewentualnie mogę liczyć że odbije z drugiej strony jako że to kłącze

    OdpowiedzUsuń
  4. zajrzałam i padłam... piękna.
    nie umiem tego nawet określić, i do tego nie lubię elementów vintage, ale mnie po prostu zauroczyła i oczu nie mogłam oderwać :)

    OdpowiedzUsuń