wtorek, 26 lutego 2013

wiosna

Pierwsze koty za płoty... wiem że wrzosiec to tylko mała wiosenna zajawka, ale  za chwilę będzie leszczyna i dereń i będzie można oficjalnie wiosnę ogłosić. Mimo wszystko tęsknię za nią, i za długim dniem i za zapachem kwiatów odczuwalnym  nawet w smogowym Wrocławiu... Jeszcze tylko chwilka, taka malutka i wszystko wybuchnie... Tylko przeżyć jeszcze te ostatnie podrygi zimy...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz