sobota, 28 lipca 2018

Imieninowy tag, i szczęśliwe chwile to motyle...

Każdy ma jakieś skrapowe przyzwyczajenia, a przynajmniej " małe przyjemności" dodatkowe kiedy cały ten nasz twórczy bałagan jest już na stole. Kiedyś bardzo lubiłam tworzyć przy filmach głównie fantastycznych, dzisiaj słucham audiobooków. Zawsze mam włączony komputer. Prawie zawsze nie wychodziło mi to co wstępnie zaplanowałam... już nie planuję, a  po prostu wyciągam podstawowe rzeczy i wszystko układa się samo... tak było i tym razem. Tag powstał na imieniny mojej mamy i był dołączony do prezentu. Dopiero od niedawna postanowiłam obdarowywać kartkami najbliższych... to podsyca tego ssącego potwora we mnie zwanego weną. 
Jest kolorowy jako wszystko co ostatnio robię. Pastele na chwile opanowały  moje skrapowanie. 






Dzisiaj odeszła Kora. Trudno ogarnąć to myślami. Ale przez swoje piosenki, i właściwie w nich zawsze będzie obecna w moim domu...


środa, 25 lipca 2018

pastelowa kartka, czyli świętujemy chrzciny

Dzisiaj kartka którą robiło mi się szybko i przyjemnie. Pastelowe kolory natychają spokojem i zrównoważeniem, co w okresie lata nie jest dla mnie takie oczywiste. Kartka jest z papierowymi kwiatkami robionymi po części przeze mnie i po części kupionymi. Shaker box chyba z Agaterii świetnie wygląda w takim zestawieniu. No i wszystko pięknie się błyszczy...
A najbardziej mnie złości to, że aparat na moment robienia zdjęć zastrajkował i wyszły jakie wyszły...




poniedziałek, 23 lipca 2018

kolorowa kartka, kolorowe marzenia

Każda z nas, skraperek ma taką jedną kolekcję papierów, która zawsze daje dużo weny i kopa do pracy. Moją jest kolekcja ScrapEndMe Romantic Garden. Spokojne, romantyczne wzory, lekko akwarelowa stylistyka i cudne kolory powodują że każda kartka która z niej powstaje jest coraz piękniejsza.
Ta kartka powstała szybko... ale z racji tego, że przy jej powstawaniu nakręcałam film ukazuje się dopiero teraz. Film się nie ukarze, bo nie. Nie umiem tego robić i już. A przynajmniej musi minąć jeszcze wiele czasu i prób żeby cokolwiek ujrzało światło dzienne. 







niedziela, 22 lipca 2018

kolorowo mi, czyli kwiatowa kartka a właściwie to nie na temat

Dawno mnie tu nie było, czerwiec mignął niepostrzeżenie... choć tak naprawdę w tym czasie nie powstało zbyt wiele prac skrapowych... Była wyprawa do Gdańska i w okolice Kielc, spokojnie letnie wieczory na balkonie i dni upływające na słuchaniu książek...  a także praca, praca, praca.














 A wieczorne, balkonowe widoki nadal zapierają dech w piersiach... szkoda że w czasie wieczornego pośpiechu nie wszystko się dostrzega...