szaleństwo trwa... to twórcze i to domowo praktyczne. Ja uczę się od małych ludzi prawd o świecie, tak prostych i podstawowych że już zapomnianych, a oni uczą się ode mnie...taki to luksus przebywania z dziećmi. Przemacane małymi łapkami przydasie skrapowe znów są potrzebne... kartkujemy wciąż i nieustannie, i nadal to ciekawi wszystkich. Kartki dla babci i dziadka wyszły cudne i już jutro trafia na pocztę. To nic że ciut za późno.
Mati najbardziej lubi proste i szybkie formy... jak to chłopak...
A Iga już ciut bardziej skomplikowane prace... i to jest też zdjęcie które pokazuje dzisiejsze wyzwanie czyli 21/1 What you do?
a ja fotografuję i fotografuję...
A pamiątkę z ekspresowego pobytu w Krakowie mam tez ekspresową... :)
A to zdjęcie bosko wpisało się w temat 13/1 czyli koło... jak zwykle to trochę nieuporządkowane jest ale na końcu postaram się bardziej to usystematyzować...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz