Za oknem wiatr i deszcz... pogoda jakby zaraz świat miał się skończyć, no i jakoś nie kończy się. Smutno mi ostatnio, tak najzwyklej deszczowo smutno. Mam mało czasu na wszystko, świat pędzi jak szalony... dzisiaj jednak postanowiłam cały dzień pokartkować... trochę mi nie wyszło ale jednak cośtam ;) Kartka fioletowo zielona, ale o trochę bardziej stonowanych kolorach niż te na zdjęciach... Trochę embossingu, trochę kwiatków primowych... takie rozprostowanie kości po długiej przerwie...
Stemple ze świetnej serii Primy, idealnie pasującej do nastrojów wiosenno-świątecznych.
i jak zwykle towarzysząca mi kota, której ostatnio coś się w głowie przewraca...