Project Life zachwycił mnie, ale także pochłonął. I jeszcze bombki, choinki i inne takie. Jak już dawno zakupy skrapowe lądują u mnie co chwilę. Zaczynam się zastanawiać czy oby nie ilość skrapowych przydasi nie jest odwrotnie proporcjonalna do weny? Takie wątpliwości na dzisiaj.
I kartka sprzed kilku miesięcy. mam sporo zdjęć na dysku i chyba powoli zacznę pokazywać je tutaj... I jeszcze może kartki świąteczne?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz