Rzadko mi się zdarzają takie kartki. A ta się wydarzyła. Najwięcej trudności miałam w dokładnym wycięciu poszczególnych elementów odznaki. Warstw było pięć, i trochę dużo szczegółów, ale efekt zadziwił nawet policjantów. Bardzo się cieszę. W moich kartkach pojawiają się wciąż te same elementy... koronki i kwiatki które są chyba już ich znakiem rozpoznawczym.
Chciałam żeby ta kartka była trochę surowa, jak surowa i trudna jest służba... a jednocześnie kobieca, bo policjantem kończącym pracę była kobieta.
Jak widać zapasów wszystkiego mam jeszcze sporo, praktycznie kupuję tylko bazy na kartki i koperty... no czasem zachcianki... Mam całe mnóstwo pojedynczych, papierowych kwiatków i muszę coś z nich wymyślić... zabierają za dużo miejsca!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz