Kartka zrobiona wiosną, dawno już wręczona... sporo w tym roku było kartek komunijnych i strasznie żałuję że nie mam zdjęć. Ostatni tydzień był bez kartkowania. Wycinałam foamir, formowałam kwiatki, ale bez bardziej dla zabicia czasu niż stworzenia czegoś konkretnego. Sprawy pracowe znów mnie wessały i mam wrażenie że to już chyba wypalenie. Przestałam lubić to co robię. Musi dużo czasu minąć, żebym zapomniała... ale mam nadzieję że wtedy będę już gdzie indziej.
Kartka w bieli, jedynie ostatnia warstwa papieru i zdobienia na sercu są perłowe, ale to nadal przecież biel. To moja ulubiona kartka z tego roku...
Zaczynają pociągać mnie mix media. Warstwy i kolory... ciekawam czy podołam, bo jak na razie bardzo czysto było u mnie. Pewnie pierwszy będzie jakiś lift, bo tak łatwiej. Tymczasem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz