Kamienic we Wrocławiu jest tysiące. Nieliczne, wybrane mogą liczyć na porządną i gruntowną renowację. Wiele z nich jednak nie da się uratować, albo za chwilę... Trochę smutno się to pisze, choć tak sobie myślę że dzięki temu można tu jeszcze zobaczyć nieliczne ślady bytności poprzedników. Zdjęcia pochodzą z dwóch dzielnic Nadodrza i Trójkąta Wrocławskiego... Są smutnymi wycinkami tych części miasta które sto lat temu, tętniły życiem i epatowały bogactwem.
sobota, 3 maja 2014
Wrocławskie kamienice
pozdrawiam :)
kalanchoe
Etykiety:
Dolny Śląsk,
moje miasto,
wrocławskie zakątki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo fajne zdjęcia Ci wyszły :) Ja pracuję na Nadodrzu i faktycznie na niektóre kamienice smutno jest patrzeć, że takie piękne a od lat nieodnawiane... niektóre to chyba nigdy nie były. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWe Wrocławiu można nieoczekiwanie zobaczyć płaskorzeźby na elewacjach, portalach, ścianach. Nie doczekały się jeszcze renowacji więc niszczeją niezauważone i niedocenione.Cz.
OdpowiedzUsuńKto dziś tak pięknie buduje, czym się będą zachwycac Ci co przyjdą po nas.H.
OdpowiedzUsuń