Moja Wielkanoc w tym roku jest zielona. Jakoś mi tak wyszło z kolorami, kiedy kompletowałam ozdoby świąteczne. A początek dały malutkie filiżanki kupione za grosze... naprawdę grosze, bo całe 80... :) Aż żałuję że nie mogę znaleźć rachunku za nie...
Malutkie są również jajeczka, kupione we Wrocławskiej hurtowni... świeczki zające i lampki kupione w empiku.
Próbowałam zafarbować jajka żytem, nie udało mi się niestety.
A to rzeżuchowe jajo. Styropian pokryłam ligniną i posiałam nasiona. Około tydzień zajęło jej pokrycie zielonymi listkami.
Malutkie są również jajeczka, kupione we Wrocławskiej hurtowni... świeczki zające i lampki kupione w empiku.
Próbowałam zafarbować jajka żytem, nie udało mi się niestety.
A to rzeżuchowe jajo. Styropian pokryłam ligniną i posiałam nasiona. Około tydzień zajęło jej pokrycie zielonymi listkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz