Wszystko powoli wraca do normy... myśli, emocje, sny. Wyniki okazały się lepsze niż mogłam przypuszczać... Czeka mnie teraz kilkumiesięczna kuracja i będzie oki.
A pokazać chcę dzisiaj kolejną kartkę, tym razem bez przeznaczenia. Może być ślubna, albo urodzinowo-imieninowa... W tonacji różowej z perełkami. Takie subtelne, dziewczęce połączenie, na tyle słodki żeby wrócić do tych kolorów za chwilę.
I jeszcze kilka fotek z parady starych samochodów którą miałam okazję zobaczyć kilka dni temu...
spokojnej nocy :)
Z tymi światłami... przepiękna fotka... gratulacje!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że równowaga u Ciebie wraca.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia i siły!
JJ