Trzy dni temu zaczął ssie nowy cykl wyzwań fotograficznych... wyzwania są na tyle ciekawe, że chyba znów skończę z aparatem w reku. To taka namiastka "tfurczości" bo jak na razie papier nie leży mi w ręce na razie... ale kto wie, kto wie. Chyba pora zacząć przygotowywać się na Wielkanoc...
Nie wymyśliłam sobie jeszcze jak będę pokazywać te zdjęcia, więc znów mała kumulacja i dwa zdjęcia.
Tematem pierwszego jest widelec, i pyszny makaron jaki jadłam na zamku w Trzebieszowicach.
Drugi to wzór
Nie wymyśliłam sobie jeszcze jak będę pokazywać te zdjęcia, więc znów mała kumulacja i dwa zdjęcia.
Tematem pierwszego jest widelec, i pyszny makaron jaki jadłam na zamku w Trzebieszowicach.
Drugi to wzór
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz