środa, 16 lutego 2011

Mufinki pomarańczowe

 Wenę mi wywiało wraz z halnym z zakopanego, dlatego kulinarnie bardziej u mnie niż craftowo. Mufinki pomarańczowe robię często i to w różnych wersjach, z których tak naprawdę wszystkie są pyszne. Można dodać do nich kawałki czekolady, wielkie rodzynki królewskie, skórkę pomarańczową i właściwie wszystko co przyjdzie nam do głowy. Najważniejsze są w nich prawdziwe, pachnące słońcem pomarańcze.


Mufinki pomarańczowe

składniki suche:

2 szklanki maki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
3/4 szklanki cukru (ja daje po 1 łyżce ciemnego i jasnego muscovado, resztę dopełniam zwykłym nierafinowanym cukrem trzcinowym)
1 łyżka startej skórki pomarańczowej
dodatki jakie chcemy, czekolada, rodzynki

składniki mokre:

2/3 szklanki soku wyciśniętego z pomarańczy, może, a nawet powinno być z miąższem :)
pół szklanki stopionego masła
2 jajka

wszystko mieszamy najpierw ze sobą, a potem składniki suche i mokre. Chwilkę musimy odczekać i potem wykładamy do mufinkowych papilotek i foremki. Pieczemy około 20 min. najlepiej sprawdzić patyczkiem czy są już upieczone.



niedziela, 13 lutego 2011

marzenia

Zakopane ciągle krąży mi po głowie, może uda się mi wrócić tam w tym roku... kto o wie... W każdym razie udało mi się zrealizować moje małe tatrzańskie marzenia z dzieciństwa... zawsze chciałam mieć góralska chustę i prawdziwe czerwone korale... głupie prawda? wcale nie! Bardzo, bardzo o nich marzyłam jako dziecko.



No i kto nie kocha oscypków??? Ja bardzo, kojarzą mi się z Podhalem, pachną nim... nie cierpię tych wszystkich namiastek jakie można kupić we wrocławskich sklepach


A to nie do końca spełnienie marzeń połówka... na pewno kiedyś ;)


sobota, 12 lutego 2011

Zakopane, Zakopane, słońce, góry i górale

Zbiegiem wielu okoliczności spędziłam tydzień w Zakopanym, taki reset potrzebny jest chyba każdemu... Wprawdzie niewiele było chwil na łażenie po górach, ale i tak było warto :) Zresztą zobaczcie sami, pogoda jak marzenie :)



środa, 2 lutego 2011

Candy u Longredthread

Tym razem słodkości miętowe rozdaje longredthread... ustawiłam się w kolejce i czekam na losowanie :)


wtorek, 1 lutego 2011

Moje miejsce

Nie wiem jakbym nie chciała, to jednak moje miejsca na ziemi, i moja praca, i znajomi i to co lubię.


wiosennie

Choć zima jeszcze w pełni, to w domu wiosna, i to od kilku dni :)